czwartek, 25 sierpnia 2011

Przesyłka czosnkiem pachnąca


Jakiś czas temu dostałam przesyłkę z cudną zawartością.
Czosnek, prosto z ogródka Mamy, zapleciony w warkocze.
Uroczy widok :)




Kiedy już nacieszyłam oko, postanowiłam zaspokoić zmysł smaku
i przygotować kurczaka pieczonego z 40 ząbkami czosnku.
Ponieważ jeszcze nigdy nie przygotowywałam tego dania,
przejrzałam moją domową biblioteczkę w poszukiwaniu idealnego przepisu.
Jak się okazało, mimo iż jest to tradycyjne prowansalskie danie,
wersji jego przygotowania jest co najmniej kilka.
Jedyne co łączyło wszystkie przepisy to informacja,
że latem danie to podaje się ze schłodzonym różowym winem.
Ponieważ lato wciąż trwa (choć chwilami naprawdę ciężko w to uwierzyć)
postanowiłam się zastosować do tej wytycznej :)
Wybrany przeze mnie przepis pochodzi z książki, która jest częścią jednej z najpiękniejszych,
moim zdaniem, serii książek kucharskich, The Beautiful Cookbook, wydawnictwa Collins.




Kurczak z 40 ząbkami czosnku

1 kurczak o wadze około 2 kg, podzielony na kawałki
250 g czosnku w łupinkach, podzielonego na ząbki
2 listki laurowe
3 gałązki świeżego tymianku
1 gałązka świeżego cząbru
bouquet garni (korzeń selera i pietruszki, tymianek, listki laurowe)
pieprz
sól
125 ml oliwy z oliwek

Wymieszać oliwę, czosnek w łupinkach, zioła, pieprz i sól.
Do tak przygotowanej marynaty włożyć kurczaka i dokładnie wymieszać.
Mięso przykryć i marynować w temperaturze pokojowej 1-2 godziny.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 150°C.
Na środku naczynia do pieczenia ułożyć bouquet garni i zioła, których użyliśmy do marynaty,
dookoła ułożyć kawałki kurczaka i ząbki czosnku, polać oliwą z marynaty.
Naczynie przykryć pokrywką i piec kurczaka 1 godzinę i 45 minut.
Przed podaniem można przetrzeć przez sito ząbki czosnku i wymieszać z oliwą z pieczenia
w celu uzyskania gęstego sosu, którym należy polać kurczaka.
Można również ząbki czosnku pozostawić w całości, tak aby każdy sam mógł wyciskać je z łupinek.
Ja podałam mojego kurczaka z całymi, ale wyłuskanymi ząbkami czosnku
i polałam go wytworzonym podczas pieczenia sosem.
Pycha!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz